Yuki! - krzyknęłam
w głąb domu – Chodź bo się spóźnimy.
Już idę! -
usłyszałam, a po chwili obok mnie pojawiła się czerwonowłosa
dziewczyna. Była to moja siostra. Mimo tego, że byłyśmy bliźniaczkami, nie byłyśmy do siebie podobne. Yuki ma piękne,
długie czarne włosy, lewe oko brązowe, a prawe czerwone. Natomiast ja mam długie włosy farbowane na fioletowo, lewe oko
niebieskie, prawe zielone. Ja i Yuki mamy po 16 lat i właśnie dziś
przeniosłyśmy się do nowej szkoły. Musiałyśmy się przenieść
z wielu powodów. Jednym z nich jest fakt, że nie dawno nasi
rodzice zginęli w wypadku. Mieszkamy teraz w dwu piętrowym domu po
babci
Alex! Hej, obudź się!
- usłyszałam i popatrzyłam na swoją siostrę, która natrętnie
machała mi ręką przed nosem.
Co?
Odpłynęłaś, a
jesteśmy już pod szkołą. Trzeba iść teraz do Dyrektorki.
Okej, ale to ty
mówisz masz lepsze gadane.
Dobra, chodź już.
Poczekaj, a dasz mi
zapalić?
Masz 5 minut.
Dzięki – gdy to
powiedziałam, odwróciłam się na pięcie i podeszłam do ławki
stojącej pod drzewem. Usiadłam i próbowałam odpalić papierosa,
lecz nie wychodziło mi to. Najwidoczniej skończył mi się gaz w
zapalniczce i jak na złość nie mam ze sobą zapałek.
Kurwa – przeklęłam
siarczyście i podniosłam głowę, by się rozejrzeć. Dostrzegłam,
że na ławce obok siedzi czerwonowłosy chłopak. Może on ma
zapalniczkę. No nic trzeba spróbować. Wstałam i podeszłam do
niego. Chłopak miał zamknięte oczy i słuchawki w uszach, więc
szturchnęłam go lekko, by zwrócić na siebie jego uwagę. Po
chwili patrzyłam w piękne czekoladowe oczy.
Sorry, że
przeszkadzam. Masz może ogień? - spytałam go podnosząc do góry
rękę z papierosem.
Może mam, a może
nie.
To masz czy nie? -
zapytałam lekko zdenerwowana.
Zależy kto pyta? -
powiedział i uśmiechnął się do mnie zadziornie – Kastiel.
Alex. To jak jest
szansa, że zapale, nim siostra zaciągnie mnie do dyrektorki.
Jest – Kastiel
wstał i podpalił mi papierosa.
Dzięki –
powiedziałam po czym zaciągnęłam się swoimi Marlboro.
Jesteś tu nowa, nie?
Tak, dziś z siostrą
się tu przeniosłam.
Z siostrą?
No, z bliźniaczką.
Czekaj zaraz ją zawołam – odwróciłam się do niego plecami i
krzyknęłam – Yuki, chodź tu!
Po chwili obok mnie
pojawiła się czarnowłosa.
Co jest?
Poznajcie się Yuki
to jest Kastiel. Kastiel to moja siostra Yuki.
Cześć –
powiedziała dziewczyna
Siema, co tam?
A dziękuję dobrze.
- odpowiedziała Yuki, po czym zwróciła się do mnie –
Skończyłaś?
Taa, już. -
powiedziałam i zaciągnęłam się ostatni raz i wyrzuciłam
papierosa. - Cześć Kastiel, widzimy się później. - pomachałam
mu i poszłam za siostrą do szkoły. Gdy weszłyśmy do budynku, od
razu rzuciły mi się w oczy duże drzwi z napisem „sekretariat”.
Yuki ruszyła w ich stronę, a ja zaraz za nią. Po chwili
znalazłyśmy się w pomieszczeniu, w którym urzędowały dwie
kobiety w podeszłym wieku i czekałyśmy, aż będziemy mogły
wejść do gabinetu pani dyrektor. Po pięciominutowym oczekiwaniu
zostałyśmy poproszone przez dyrektorkę. Była to pyzata starsza
kobieta, ubrana w ohydny różowy komplet.
Dzień Dobry,
dziewczęta.
Dzień Dobry –
powiedziała Yuki
Dobry
No dobrze, ty jesteś
Yuki, tak? - dyrektorka skierowała wzrok na moją siostrę.
Tak
W takim razie ty
jesteś Alex.
Owszem
Dobrze –
odchrząknęła dyrektorka – żeby nie przedłużać jesteście w
klasie I „C”. Tu macie plan lekcji, po zajęciach macie udać
się do pokoju gospodarzy i tam załatwić sprawy szkolne z
przewodniczącym – Natanielem, który jest z wami w klasie, a
teraz na lekcję.
Do widzenia –
powiedziałyśmy jednocześnie po czym wyszłyśmy.
Yuki, gdzie mamy
teraz lekcję? I jaka to lekcja?
Mamy teraz hmm....
Angielski w sali numer 200. Strzelam, że to gdzieś na drugim
piętrze.
No dobra, no to chodźmy chcę mieć już z głowy przedstawianie się klasie. - Ruszyłyśmy w stronę schodów mijając wielu uczniów. Gdy
znalazłyśmy salę, zadzwonił dzwonek, a zaraz przyszła
nauczycielka, poprosiła nas byśmy chwilę poczekały, a potem
weszły i się przedstawiły.
Uwaga, Dziś mamy
nowe uczennice. Poznajcie siostry Hitoshi. - W sali panowała cisza,
więc weszłyśmy do środka i stanęłyśmy pod tablicą – No
dobrze teraz się przedstawcie.
Cześć, jestem Alex.
Miło mi was poznać. - W czasie mówienia rozejrzałam się po
klasie. W oczy rzuciło mi się 5 osób. 3 dziewczyny z blondynką
na czele poprawiały swój i tak już za duży makijaż i nie
zwracały uwagi na nic. Zauważyłam także dziewczynę o długich
białych włosach i podobnym stylu ubierania co Yuki. Dziewczyna
patrzyła na moją siostrę z zachwytem, a raczej na jej suknię w
stylu wiktoriańskim w kolorze czerni i fioletu. Ostatnią osobą
był czerwonowłosy chłopak, którego poznałam rano i który
uśmiechał się do mnie. Moje rozmyślania przerwał głos mojej
siostry.
Hej, Jestem Yuki.
Zaopiekujcie się mną.
Jak już się
przedstawiłyście to znajdźcie sobie jakieś miejsce. - popatrzyłam
na Kastiela i zobaczyłam, że siedzi on sam więc poszłam w jego
stronę i usiadłam obok niego. Natomiast Yuki usiadła obok
białowłosej i od razu zaczęła z nią po cichu rozmawiać.
Dlaczego akurat to
miejsce? - usłyszałam pytanie brązowookiego
A widzisz tu jeszcze
jakąś normalną osobę, z którą mogłabym usiąść nie licząc
nowej koleżanki mojej siostry?
Trzeba było usiąść
z głównym gospodarzem.
Który to??
Blond włosy laluś. -
znów zaczęłam się rozglądać po sali, w celu zlokalizowania
przewodniczącego. Zauważyłam go siedział na pierwszej ławce
przed biurkiem, robił notatki. Gospodarz był wysokim niebieskookim
chłopakiem ubranym białą koszulę, niebieski krawat i materiałowe
beżowe spodnie. Przyglądałam mu się przez chwilę, ale po chwili
skierowałam swój wzrok na Kastiel.
Sorry, nie gustuję w
chłopakach, bardziej kobiecych ode mnie. A w szczególności w
grzecznych i ułożonych kujonach.
Haha tego jeszcze o
nim nie słyszałem.
Widzisz, przy mnie
będziesz miał więcej nowości usłyszeć.
Zauważyłem, może
być ciekawe.
Oj uwierz ze mną nie
da się nudzić.
Mam nadz...
Yuki i Alex musicie
napisać test sprawdzający, muszę wiedzieć na jakim poziomie
jesteście. - Nauczycielka przerwała czerwonowłosemu.
Teraz? - zapytałam
znudzona.
Najlepiej by było.
Okej nie ma problemu
– powiedziałam jednocześnie z Yuki. - Nauczycielka dała nam 4
stronicowy sprawdzian, który oddałyśmy po niecałych 10 minutach,
Nauczycielka popatrzyła na nas jak na kosmitki, ale nic nie
powiedziała. Do końca lekcji zostało jeszcze 15 minut, ale
mieliśmy wolne, ponieważ pani chciała sprawdzić co napisałyśmy.
W całej klasie było głośno, wszyscy chodzili po sali. Do mojej
ławki podeszła Yuki z dziewczyną, o imieniu Rozalia. Zapoznałyśmy
się i zaczęliśmy rozmawiać całą czwórką. Rozalia
opowiedziała nam mniej więcej, kto kim jest. Dowiedziałam się,
że „szurnięte trio” jak to je sobie nazwałam w myślach to
Amber- sistra Nataniela, Li i Charlotte – obstawa Blondi. Dwie
minuty przed dzwonkiem nauczycielka ogłosiła, że napisałyśmy
test sprawdzający na 100%. Nie byłyśmy tym zdziwione, ponieważ
test był banalnie prosty, a my przez kilka lat mieszkałyśmy w
Nowym Yorku. Po Angielskim mieliśmy jeszcze Matematykę, Chemię,
Fizykę, wf i Biologię. Po wszystkich lekcjach razem z Yuki
poszłyśmy do pokoju przewodniczącego, by załatwić resztę
formalności z przeniesieniem.
Cześć, Nataniel,
prawda? - zaczęła Yuki
Tak, przyszłyście w
sprawie formalności?
Owszem, co musimy
jeszcze zrobić?
Tak naprawdę musicie
wybrać tylko klub w jakim chcecie być i możecie iść do domu.
Okej, a co mamy do
wyboru?
Proszę, tu macie
listę.
Klub Muzyczny to coś
dla mnie. - powiedziałam
A musisz grać na
jakimś instrumencie lub śpiewać jak chcesz tam dołączyć. -
powiedział Blondyn
Gram na gitarze
elektrycznej, zwykłej, na basie, na skrzypcach i na pianinie.
Śpiewać też potrafię. Więcej chyba nie potrzeba, prawda?
Nie, nie trzeba, ale
jak chcesz dołączyć do tego kluby musisz mieć zgodę od Pani od
muzyki.
Spoko.
A ty Yuki. Co
wybierasz??
Ja też wybieram klub
muzyczny.
Możecie już iść.
Do widzenia.
Do jutra.
Nara. (zgadnij która
co powiedziała) – wyszłyśmy ze szkoły, pod bramą stała
„szurnięte trio”
Zatrzymajcie się! -
syknęła w naszą stronę Amber
Czego szanowna
Panienka sobie życzy – sarknęłam w jej stronę
Masz odczepić się
od Kastiela.
Bo ty mi każesz?
Tak ja tu rządzę.
No wybacz ja jestem
nie zależna i słucham się tylko siebie. No i czasami Yuki.
Czasami? -
Powiedziała czarnowłosa
No dobra Mamo zawsze.
Wiec niestety w listę osób, których się słucham się nie
wliczasz, więc szanowne zniknij i nie pałętaj nam się pod
nogami.
Jeszcze tego pożałujesz.
Tak, tak zapamiętam
to, a teraz wybacz idę sobie nie mogę na ciebie patrzeć, więcej
gładzi szpachlowej nie mogłaś nałożyć.
Suka
Słyszałam, nie
radzę ci mnie denerwować bo nie ręczę za siebie. - Po tych
słowach odwróciła, się i razem z Yuki wróciłam do domu,